Gdy tylko wyjechaliśmy z portu, udaliśmy się do centrum. Potrzebowaliśmy kupić niezbędne ubezpieczenie motocykla, załatwić kartę sim z internetem oraz kupić gruzińska walutę - Lari.
22.08.2018, 188km
W Batumi byliśmy zaledwie godzinę. Załatwiliśmy wszystkie sprawy i szybko wyruszyliśmy w kierunku gór.
W Gruzji było na prawdę gorąco. Nie byliśmy jeszcze przyzwyczajeni do tych temperatur.
Tutaj zatrzymaliśmy się na chwilę odpocząć.
Jak tylko zjechaliśmy z trasy do Kutaisi, drogi zrobiły się mniejsze. Niektóre były nieprzejezdne.
Mogliśmy albo zawrócić albo przejechać objazdem przez rzekę. Oczywiście wybraliśmy to drugie.
Przejazd przez rzekę nie był dla nas prosty – można to zobaczyć w filmie z tej wyprawy. Pod wodą były duże kamienie i przednie koło skakało tak, że ciężko było jechać prosto i stabilnie. W sumie musieliśmy przejechać przez tę samą rzekę dwa razy. Zajęło nam to dłuższą chwilę.
Zaczęło padać. Poziom rzeki znacznie się podniósł. Nurt przyspieszył a woda zmieniła kolor na błotnisty.
To dało nam do myślenia, że jak raz się przejedzie przez rzekę to może być ciężko wrócić. Na szczęście przejechaliśmy. Już się ściemniało. Okolica była ładna więc spontanicznie rozbiliśmy tam obóz.
Autor: Łukasz Gajewski
następny wpis - Offroadowa droga do Uszguli →
AUTOR WPISU:
ŁUKASZ GAJEWSKI
Kilka razy w roku wyślemy Ci ciekawe inspiracje do podróży.
Zdjęcia i zapiski z podróży, wypraw motocyklowych, mapy i trasy wycieczek, blog podróżniczy.
Jeżeli chcesz wykorzystać materiały z tej strony skontaktuj się z nami. Ta strona wykorzystuje pliki cookie.