Po Transalpinie trasa Transfogarska była dla nas zbyt turystyczna. Sporo autokarów i masa rowerów. Trafiliśmy tam w weekend i podejrzewam, że w środku tygodnia mogłoby być lepiej. Trasę pokonaliśmy szybko. Serpentyny były piękne. Szkoda, że duży ruch zabierał sporo przyjemności z tej pięknej drogi.
Na samym początku trasy Transfogarsksiej znaleźliśmy bazarek gdzie uzupełniliśmy zapasy o bezalkoholowe piwko i jakieś wyroby piekarnicze. Ceny turystyczne 😉
Nie musieliśmy daleko jechać aby zobaczyć takie widoki. Góry Fogarskie
Trasa Transogarska. Niestety jest dużo bardziej turystyczna niż Transalpina. Sporo turystów, kamperów i autokarów.
Śniadanie z widokiem na trasę z Top Gear.
Tama na jeziorze Vidraru. Panorama w iPhone trochę mnie zniekształciła 😉
Bałem się patrzeć w dół. Było wysoko.
To byłoby na tyle. Szybko pokonaliśmy tę trasę.
Kolacja, którą dostaliśmy od przemiłej pani mieszkającej przy drodze na Bukareszt.
Nocleg w szitowym City Hotel Bucharest. Tyle dobrego, że było tanio i klimatyzacja działała cicho.
AUTOR WPISU:
ŁUKASZ GAJEWSKI
Kilka razy w roku wyślemy Ci ciekawe inspiracje do podróży.
Zdjęcia i zapiski z podróży, wypraw motocyklowych, mapy i trasy wycieczek, blog podróżniczy.
Jeżeli chcesz wykorzystać materiały z tej strony skontaktuj się z nami. Ta strona wykorzystuje pliki cookie.